2008-11-07

Napięcie rośnie



Od tygodnia co wieczór to samo. Skurcze, skurcze, skurcze...., które przechodzą. Jak długo jeszcze?

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

zycze by hela byla z wami jak najszybciej ale moze ona na 11 listopada czeka?pozdrawiam serdecznie

Magda pisze...

no jedno jest pewne: umie dziewczyna stopniować napięcie!!!

Anonimowy pisze...

No właśnie, jak długo jeszcze?
Ja też już się nie mogę doczekać :)

Anonimowy pisze...

oj rośnie, co widać na zdjęciach :)

ewa pisze...

A ja już myślałam, że może JUŻ PO, bo nie pisaliście. No to trzymam kciuki mocno, żeby to było jak najszybciej!!!!!!!!!!!

Anonimowy pisze...

dotarłam tu przez czyjąś linkownię. Bardzo sympatycznie tu, będę odwiedzać. I trzymam kciuki za szybkie nadejście Heleny :-)Pozdrowienia.

Anonimowy pisze...

Kasiu,piekny brzuszek!
Trzymam z daleka kciuki za szczesliwe i ekspresowe rozwiazanie. Domyslam sie ze Gucio nie moze sie doczekac do spotkania z siostra:)
Pozdrawiam serdecznie i czekam razem z Wami!

Bogna Szałkowska pisze...

Ale piękny Brzuch!