2008-09-09

Adaś


Adaś. Adaś to zebra, nowy przyjaciel Gucia. Jeśli Gucio czegoś nie chce, trzeba pogadać z Adasiem - ten potrafi go przekonać. Jeśli Guciowi jest smutno, Adaś potrafi go pocieszyć.
Dziś byli razem w przedszkolu.
Kiedy Gucio wyszedł z sali najpierw zapytał: "Gdzie jest tata?", a zaraz potem "Gdzie moja zebra???" I szybko wrócił jej poszukać.

A w przedszkolu było dobrze. Mimo porannych prób protestu, okazało się, ze warto było iść. Dzieci grały na różnych instrumentach, a miś rozdawał lizaki. Gucio, który ich nie jada, dostał balonik. Po powrocie próbował renegocjować układ związany z lizakami - że będzie je jadł już, a nie jak będzie duży. Szczęśliwie chwilowo jeszcze udało mi się go przekonać.
***
Opowiadałam dziś Guciowi o Zorro. Na obrazku walczył z sierżantem. Czyli z POLICJANTEM. Trudna to sprawa, bo wiadomo, że Zorro jest ok, a wszyscy policjanci to dla Gucia Wzór. W końcu Gucio wytłumaczył sobie tę sytuację tak:
"Oni walczą kto pierwszy wlepi mandat!"

P.S. Rozmowy wieczorne:
- Mamo, ja chce ten rycerz. (oglądając katalog zabawek)
- Uhm.
- Mamo...
- Tak. Chcesz tego rycerza.
- Mamo! Adaś chce ten rycerz!


- Mamo, ja boję ten hałas...
- Boisz się? To tylko tata hałasuje.
- Mamo, ja boję ten hałas!
- To przytul Adasia.
Po chwili, już z Adasiem:
- Mamo, już nie boję!

1 komentarz:

ewa pisze...

Rozmowy SUPER! Uśmiałam się do łez :)