2008-07-03

Znowu boks





Rozpusta, ale kupiliśmy dziś Guciowi drugą parę rękawic, żeby mogli ćwiczyć razem z Marcinem. Gucio jest wniebowzięty. Krzyczy "hura, hura" i "bij, bij". A na deser dostał w prezencie od naszych sąsiadów ...worek bokserski! Dziękujemy:)

2 komentarze:

Magda pisze...

Niesamowicie wam ten chłopiec zmężniał!

Bogna Szałkowska pisze...

A gdzie się takie kupuje? Chyba też sobie takie sprawimy, bo wygląda na to, że to wielka przyjemność dla Młodego Mężczyzny.
A poza tym... jak Tomiś będzie miał takie rękawice, to ja może będę miała mniej siniaków? :)
Kto by pomyślał, że człowiek będzie chciał dziecku "bokserki" kupować dla własnego bezpieczeństwa...