
2008-05-31
2008-05-28
Jeszcze Sokółka
Sokółka - wprawka do wakacji
2008-05-26
Dzień mamy
Pierwsze truskawki
Mirador
.jpg)
Wczoraj odwiedziliśmy restaurację hiszpańską - Mirador - na Grzybowskiej. I polecamy wszystkim, którzy mają ochotę zjeść smacznie i w miłej atmosferze - w szczególności z dzieckiem. Dzieci są tam bardzo mile widziane - miejsce i obsługa przygotowani:) Dawno nie byłam tak zrelaksowana w restauracji - Gucio bawił się klockami i innymi zabawkami, biegał z innymi dziećmi i zajadał pyszne, przygotowane z myślą o maluszkach danie... Ideał. Żałuję, że tak się skupiliśmy na jedzeniu, że zapomnieliśmy o zdjęciach.
2008-05-24
Jak co roku...
2008-05-23
Muzeum Wojska

Odwiedziliśmy dziś "pah pah" jak mówi Gucio. Dawno nie widzieliśmy go tak przejętego. Biegał między samolotami i czołgami, wszystkiego chciał dotknąć, o wszystko się wypytywał.

Wielkie przejęcie, nawet palec w buzi....

Udało się go nawet namówić na pozowanie, co wyjątkowo, łaskawie zrobił;)

Tata był dziś Autorytetem.

A to nasze ulubione zdjęcie - ta mina mówi wszystko:)
PS. Ciągle wzdychamy nad tym militarnym zamiłowaniem naszego synka. Skąd to się bierze?
Mi najbardziej się podobało to, że w wielkim pocisku, stojącym pod samolotem, urządziły sobie gniazdko ptaki i z otworu dochodziło głośne ćwierkanie pisklaków. Ot, brak zamiłowania do broni.
2008-05-21
Rozmowa
.jpg)
Gucio prowadzi coraz bardziej rozbudowane rozmowy telefoniczne. Najczęściej z jednymi i drugimi dziadkami. Tu pyta babcię Basię czy na wsi jest koń. Największym problemem jest to, że Gutek często coś pokazuje - o czym rozmówca nie ma pojęcia - i o tym opowiada, w dodatku po swojemu. No i każdy gada o czym innym. Ale i tak potem znów chętnie ze sobą rozmawiają.
Jak widać od Gucia wymaga to sporego skupienia.
Jeszcze trochę snu
2008-05-19
Nosiaczek
2008-05-18
Subskrybuj:
Posty (Atom)