2007-06-27

Sekretne wyprawy


Sekretne wyprawy chłopaków, kiedy mama jest w pracy....

2007-06-22

NAJLEPSZY plac zabaw


Oto zabawa na jakiej Guciołek nasz kochany potrafi skupić się zdecydowanie najdłużej. A jak się dziadek cieszy, że znalazł bratnią duszę!

Hurgot.

Precyzja.

Połączenie sił.

Plac zabaw



2007-06-21

Komar


To się nazywa : SZCZĘŚCIE.

Ważenie


Dawno już nie ważyliśmy Gucia. Ostatnio posadziliśmy go na wadze i okazało się, że mamy 11.400. Wzrost: 84 cm.

2007-06-18

Straż pożarna




Największą atrakcją festynu niewątpliwie były wozy strażackie, udostępnione dzieciom...i rodzicom. Super! A Gucio ledwo oderwaliśmy od kierownicy.

Festyn


W niedzielę poszliśmy na festyn. Było ... jak to na festynie : masa atrakcji, kolorowo i głośno. Objadaliśmy się lodami i spotkaliśmy pana na szczudłach, który nazywał się tak jak Tata Gucia:)

Przyszły też nasze młode sąsiadki - i wtedy Gucio wyraźnie się rozkręcił.

Dziewczyny (znów) świetnie się nim opiekowały. W programie było min. zbieganie z górki na pazurki, buszowanie po krzakach i zwiedzanie parkingu.

To zdjęcie zrobiła mała Kasia. Ciekawe, prawda?

Na koniec zagrał, zaśpiewał i zatańczył zespół cygański... i zaczęły się tańce na całego! Gucio w pląsach.

2007-06-17

Basenowe życie


Kwitnie nasze życie basenowe...

Hmmm... niestety ulubionym zajęciem Gucia jest w y l e w a n i e wody:)

Basen to też stołówka:)

I plac zabaw - można zaprosić koleżanki:)
Kasia i Magda mieszkają za płotem i super opiekują się Guciem, które je bardzo lubi:)

A w około basenu rosną pyszne porzeczki.

Park Natoliński







Park Natoliński na co dzień jest zamknięty. Udostępnia się go dla zwiedzających okazjonalnie np. w bieżącym roku tylko w czerwcowe czwartki i soboty. Wstęp wyłącznie z przewodnikiem. Bilet za 2 zł można kupić w biurze "Trakt" przy ul. Kredytowej.

Szczerze polecamy taką wycieczkę. Nigdzie w Warszawie i chyba okolicy nie zobaczycie tak pięknej przyrody [wiele kilkusetletnich dębów] i pięknie wkomponowanej w nią architektury.

2007-06-12

Plac zabaw


Odkryliśmy dziś w pobliżu domu WSPANIAŁY plac zabaw... jest jak marzenie! Będziemy tam teraz często chodzić:)
A przy okazji dodam, że Gucio nauczył się pić z butelki. Idzie mu świetnie i nawet się nie zalewa.
Opaliliśmy się dziś baaardzo na tym placu - Gucio na brązowo, a ja na czerwono...

2007-06-11

Basen












Dziś ostatnie zajęcia basenowe - przez wakacje będziemy chodzić na własną rękę. Gucio dostał (jak w zeszłym roku) dyplom. Zajęcia były dziś tradycyjnie "dowolne" i świetnie się udały - głównie za sprawą Józia, który oczarował Gucia i jego kolegę Miłoszka.

Kałuża


Dobrze, że czasem mnie nie ma w domu:)