

to dziś - lody lody lody, w końcu już lato;)

czemu by nie zabrać ze sobą poduszki na plac zabaw...?


a to znów konsumpcja, ale frytek w przedszkolu....negocjacje trwaly wiele miesięcy i w końcu uległam...


górka

dzieło wyklejankowe Leny...twarz o potrójnych ustach...może za dużo czyta o indyjskich bóstwach?

pudełka od jajek, powycinane z nich guziki i pomalowane... i ułożona z nich gasienica