Bardzo miło spędziliśmy weekend w Łodzi. Spotkaliśmy znajomych, rodzinę i byliśmy na chrzcie małego Jeremiego. Gucio i Lena są nim absolutnie i to z pełną wzajemnością (próby pożarcia) zauroczeni!
Topole dawały z siebie wszystko:)
(kobieta jak to ostatnio często - boso!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz