Dotlenialiśmy się w lesie bródnowskim koło naszego domu.
Gucio, choć trochę chory, miał dużo energii.
Obserwowaliśmy też romansujące żaby.
2008-03-30
2008-03-28
11 mm
11 mm... skończony 7 tydzień i pięknie, zdrowo bijące serduszko:)
Gucio ma rodzeństwo.
Dziś wreszcie doczekaliśmy się pierwszego USG. Następne za 6 tygodni.
Gucio już nie może się doczekać spotkania z dzidzią, całuje mnie po brzuchu, gładzi i pyta, kiedy dzidzia urośnie i wyjdzie:) Pyta też czy on też był u mamy w brzuszku i czy mała dzidzia będzie ssała pierś...wszystkie WAŻNE pytania.
11 mm a tyle radości:)
PS. to tłumaczy ostatnie zmiany, prawda?
PS.2. Gucio coraz bardziej otwiera się na mówienie - ostatnio powtarza najczęściej, a nawet wyśpiewuje:
baja baja dubaj dubaj baja baja dupa dupa ... i tak w kółko:)
PS.3. maleństwo wygląda jak mały pączuszek przytulony do mamy, prawda? taki wtulaczek:) jej... ale zmiany! Termin na 9-11 listopada.
Fiuu fiuu
2008-03-26
Wyjątkowo
Wyjątkowo to nie Gucio jest dziś bohaterem bloga. Wczoraj byłam ostatni raz (baz określonego terminu) w pracy - przez jakiś czas będę z Guciem w domu - z czego wszyscy się baaardzo cieszymy. A ponieważ spędziłam na lotnisku ...11 lat, pomyślałam, że warto zamieścić pamiątkową fotografię. no i pozdrawiam Sekcję:)
2008-03-23
Atrakcje na Bielanach
Kiedy jedno z nas jest na mszy, drugie biega wokół kościoła za Guciem i ...no właśnie. Jak to się dzieje, że niektóre dzieci siedzą przez godzinę na kolanach rodziców i tylko się trochę wyginają???? a inne są w pędzie?
Na szczęście jest na Bielanach i stary volkswagen i karuzela, i osiołek, i szopka. A od niedawna jeszcze pan Włodyjowski wyłania się co jakiś czas z okna na wieży i śpiewa "memento mori" - Gucio jest nim absolutnie zafascynowany! Woła go, śpiewa z nim, rozpacza kiedy "lala" się chowa. Hit po prostu.
Nam też się bardzo podoba, melodia wpada w ucho i chodzimy teraz w kółko podśpiewując....
2008-03-22
Leśne przygody
Ostatni tydzień był dość napięty i męczący (praca, odstawianie Gucia od piersi, jego mieszane nastroje i mniej snu) - czekaliśmy na świąteczną sobotę jak na wybawienie i wreszcie się doczekaliśmy. Pośród zupełnie nieświątecznego bałaganu cudnie odpoczęliśmy, nic nie robiliśmy, a na koniec wybraliśmy się jeszcze na plac zabaw do lasu - i to było ukoronowanie dnia! Gucio się wybiegał, nawspinał i wszyscy się dotleniliśmy. Jesteśmy gotowi świętować jutro dalej:)
2008-03-21
2008-03-19
W marcu jak w garncu
Gucio-rycerz walczy mieczem odziedziczonym po Antku. Wrogiem jest ostatnia zaspa śnieżna...ale też piłka, ławka, drabina... wszędzie czają się smoki:)
Ze smokami Gucio walczy odważnie, ale co do dżdżownic jest ostrożny. Nie chciał wziąć na rękę, wolał jak ja ją trzymałam. W końcu zdecydował się dotknąć czubkiem palca. Ach.
Coraz większy ten nasz synek. Coraz więcej wyzwań potrzebuje, coraz więcej przygód. Wszędzie włazi. Wszystkiego musi dotknąć. No i rozgaduje się na całego. Nowy traktor dostał "wdzięczne imię Tom". I Gucio wykrzykuje "tom, tom, tom". Chciałam żeby poszedł krok dalej i powiedział Tomek - ale wychodzi mu bitom...Za to w tv jest "baja".
A humor dziś jak pogoda - od śmiechu do łez. Chyba kryzys dnia trzeciego. Pociesza mnie, że Gucio w nocy znów śmiał się przez sen, więc nie może być zbyt nieszczęśliwy. I coraz rzadziej wspomina cysie...
2008-03-18
Pożegnanie z cycusiem
Wczoraj był TEN DZIEŃ. Bardzo trudny dla mnie i dla Gucia. Płakaliśmy oboje. Chociaż ja oprócz żalu czuje też ulgę i radość z odzyskanego kawałka siebie. Zaprosiliśmy Kasię i Magdę - dziewczynki z sąsiedztwa. Przyszła też mama dziewczyn i dziadkowie Gucia z dołu. Wszyscy coś przynieśli - Gucio dostał wspaniałe prezenty, był tort, lody i szalona zabawa. No i przy każdej okazji mówiliśmy, że to pożegnanie z cysiem. A samo pożegnanie pewnie potrwa jeszcze kilka dni - w każdym razie jest lepiej niż myślałam. A co najważniejsze poza momentami, kiedy Gucio domaga się cycania, jest radosny i spokojny. Tylko o wiele bardziej głodny niż kiedy jeszcze cycał:)
2008-03-16
2008-03-14
2008-03-11
Dalszy ciąg poszukiwań
Najpierw zabawy w klubie "Sto pociech".
Potem inspekcja robót przy remoncie Krakowskiego Przedmieścia.
Dalej była plenerowa wystawa historyczna.
A potem spacer po Powiślu.
A Smoka jak nie było tak nie ma...
Potem inspekcja robót przy remoncie Krakowskiego Przedmieścia.
Dalej była plenerowa wystawa historyczna.
A potem spacer po Powiślu.
A Smoka jak nie było tak nie ma...
2008-03-07
W poszukiwaniu smoka
Rano przeglądaliśmy książkę o rycerzach. Gucio dopytywał o smoka. Gdzie jest smok?
W książce go nie było. Wybraliśmy się go odszukać .
Smoka nie znaleźliśmy. Zjedliśmy za to omleta, zobaczyliśmy konika i dorożkę, Gucio poganiał trochę gołębie na Rynku. Trafiliśmy też na wystawę "Złap bakcyla sztuki".
Może ktoś z Was wie, gdzie znaleźć Smoka?
W książce go nie było. Wybraliśmy się go odszukać .
Smoka nie znaleźliśmy. Zjedliśmy za to omleta, zobaczyliśmy konika i dorożkę, Gucio poganiał trochę gołębie na Rynku. Trafiliśmy też na wystawę "Złap bakcyla sztuki".
Może ktoś z Was wie, gdzie znaleźć Smoka?
2008-03-05
2008-03-04
Układanki
Subskrybuj:
Posty (Atom)