Kaszel podwójny. Siedzimy w domu.
Szczerze mówiąc odkryłam, że znów się zmienili.
Długo bawią się ze sobą. Tłuką, choć nie tak zajadle. Dogadujemy się o wiele łatwiej. I chyba podstawą jest CZAS. Nigdzie się nie spieszymy, nic nam nie ucieka. Wszystko płynie w swoim rytmie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz