Za kilka godzin Gucio będzie miał 3 latka. Aż trudno nam uwierzyć.... nasz synek! Taki duży. A taki malutki.
Śpi. Nadmuchali z Marcinem masę balonów, które jeszcze ozdobili. Wcześniej robiliśmy ozdoby z bibułki.
Mamy gotowe ciasteczka i piernik z marchewki, a w piekarniku piecze się właśnie tort makowo-jabłkowy. (Nie dość, że piekę tort po raz pierwszy w życiu, to jeszcze musi być bez mleka, czekolady i cukru...hahahaha wyzwanie! a że fantazji nam nie brak, to jest wg 5 przemian, a jakże!)
Wieczorem marudził. Nie chciał wejść do łóżka, rozrzucał ubrania...i zaczęłam opowiadać mu o urodzinach. Że goście, że tort...Rozchmurzył się, rozpogodził. I nagle zapytał:
-"A Lena?"
- "To tylko TWOJE urodziny synku. Nie Leny. Ty kończysz 3 latka."
- "Mamo, ja ją jakoś tam dopasuje."
Odliczamy.
Fajnie, że te urodziny wypadły w niedzielę. Poświętujemy sobie:)
5 komentarzy:
że w niedzielę, to w niedzielę, ale że slońce wyszło, to się naturze chwali!
życzymy Guciowi wielu zaprzyjaźnionych rycerzy, wizyty w prawdziwym zamku, a kto wie - może i obiadu w restauracji, w której obok będzie stała prawdziwa zbroja rycerska! i zdrowia, oczywiście!
mama Kubusia z Kubusiem
Wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze i najbarwnijsze. Ciepła, czułości, miłości, dobrych przyjaciół i dobrych wrogów (którzy będą rozbudzać hart rycerski, a nie niszczyć Rycerza ;)) ).
Zdrowia i radości, no i oczywiście mnóstwa pięknych dni pełnych przygód godnych chłopca o lwim sercu.
Tomik i reszta :)))
Wszystkiego dobrego drogi Gustawie!
wielu tak samo świetnych pomysłów i mnóstwa ich źródeł i inspiracji.
:)
serdecznie dziekujemy za wszystkie życzenia!
Prześlij komentarz