Dziś na placu zabaw Gucio "skumał" się z chłopcem odrobinę od siebie starszym. Liczyli szczeble w drabinie i Gucio policzył: "jeden, jeden, jeden, jeden!". A na to jego kolega z nieukrywanym podziwem:"On umie liczyć do 11!"
Uśmiałam się z nich.
A potem banda chłopców się powiększyła i mimo upału biegali po całym placu, krzycząc dziko... na koniec miałam czerwone, brudne, spocone, szczęśliwe i głodne chłopaczysko.
PS. Teraz siedzi przed tv i krzyczy "gol! tata, gol!" jak tylko widzi piłkę;) Ach, te mistrzostwa.
2 komentarze:
och! kiedy nasz zacznie gadać...! nie mogę się już doczekać! wycałujcie gorąco Gucia i pogłaszczcie Jego Siostrzyczkę po maminym brzuchu :)
b&tt
zrobi się:)
Prześlij komentarz