2013-05-05
Gniazdowanie
Mam już bardzo wyraźnie wyczuwalny syndrom wicia gniazda. Przemeblowuję, oddaję, wyrzucam, przestawiam, ustawiam... Dziś przewaliłam tonę rzeczy i wygospodarowałam dużo miejsca na łóżeczko - stanęło w naszej sypialni i teraz, kiedy tam wchodzę, czuję zapach niemowlaka. To jakieś omamy mózgowo-hormonalne, hahaha, ale tak jest. Łóżeczko pamięta jeszcze mnie niemowlaka:) mojego brata, Gucia i Helę... Wymaga odmalowania, ale nie wszystko na raz!
Hela poczuła konkurencję i zdecydowanie oświadczyła, ze dziecko ma spać u niej, albo ona też przenosi się do nas...hahaha. Zaczyna się:)
2013-05-03
Ach, co to była za majówka!
Pogoda może nie udała się tak do końca, ale dzielnie to przetrwaliśmy paląc w piecu i przy okazji gotując na kuchni - były nawet podpłomyki i pieczone na fajerkach ziemniaki! No a przy okazji doświadczyliśmy jak to jest z dziećmi poza miastem...zapomniały o komputerze i komórkach, bawiły się, mało kłóciły świetnie spały...szkoda, ze ten stan się nie może utrzymać w domu...
Mieliśmy też bardzo miłe odwiedziny pewnych sąsiedzko blogowych chłopaków z rodzicami:)
coraz więcej pięknych piegów na kochanym nosie:)
Mieliśmy też bardzo miłe odwiedziny pewnych sąsiedzko blogowych chłopaków z rodzicami:)
coraz więcej pięknych piegów na kochanym nosie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)