2016-05-15

Wendo


Jeśli będziecie mieli okazję, poślijcie swoje córki na wendo. Albo zorganizujcie im warsztat. Warsztat samoobrony dla dziewczynek, gdzie uczą się nie cicho siedzieć, ale głośno wrzeszczeć, nie być miłe, ale bronić swoich granic, warsztat, gdzie uczą się być razem i poznają swoją moc. Moc, która pozwala im gołą ręką rozwalić deskę.
Tak, po tych warsztatach dokładnie wiedzą, gdzie kopać, żeby bardzo bolało.

2016-05-10

Dobry dzień


To był dobry dzień. Prawie cały byłam tylko z Danką i ku memu zaskoczeniu, płynął bardzo harmonijnie. Nie jest to zaskakujące z jej strony, ale ja ostatnio nie mam zupełnie ochoty się bawić, obserwować 17 zjazdu ze zjeżdżalni i udawać kucyka pony..o, nie..Nudzą mnie te aktywności... I choć zachwyca mnie Danka, odkrywająca zdmuchiwanie dmuchawców, to jednak...no tak, jednak "chodźmy już!"...
No i dziś, nie wiadomo dlaczego, lepienie z plasteliny było wciągające, godzinny obiad na podwórku wcale się nie dłużył, obrazki same się kolorowały, książki czytały a ogród podlewał...hmm. Ogród tak na prawdę podlewała Danka - uważnie, z zapałem, krok po kroku... Myślałam, że jej się znudzi, ale nie. A na koniec zrobiła sobie wielką kałużę i skakała w niej z wielką radością.
W wersji różowej Danka ma na sobie dwie sukienki.. nie wiem po kim one to z Helą mają;) ale raczej nie ubierają się szablonowo, hahaha.

Plasterki


Plasterki od przyjaciółki. Nie dla dzieci. Dla mnie. I wiecie, co? Jak boli, to na prawdę fajnie jest nakleić sobie plasterek z napisem "moja najukochańsza".

Balkon


Odkryłyśmy z Danką balkon. Niby nic, a trochę jak na wakacjach;)